Ponad 33,5 tysiąca poszkodowanych klientów PZU zdecydowało się na likwidację szkody u swojego ubezpieczyciela, mimo iż sprawca miał polisę w innym towarzystwie.
Minął rok, od kiedy PZU wprowadził bezpośrednią likwidację szkód (BLS) dla swoich klientów z OC komunikacyjnym, którzy mieli stłuczkę nie z własnej winy. PZU wycenia szkodę, organizuje naprawę samochodu lub pokrywa jej koszty bez względu na to, gdzie sprawca kolizji był ubezpieczony.
Zgodnie z przewidywaniami, bezpośrednia likwidacja szkody wiele zmieniła na rynku OC komunikacyjnym. Aż 88 proc. klientów było zadowolonych, że skorzystali z tej ścieżki. W badaniu satysfakcji poszkodowani chwalili przede wszystkim szybkość procedury i wypłaty pieniędzy. Z zadowoleniem przyjęli sprawność obsługi i to, że sprawa była załatwiona w jednej firmie, którą znają często od kilkunastu lat. Z tych przyczyn wielu z nich podjęło decyzję, że nie będą zmieniali PZU na innego ubezpieczyciela.
Do tej pory PZU wypłacił 97,5 mln zł odszkodowań w trybie bezpośredniej likwidacji szkód.
- Klienci coraz chętniej korzystają z tej ścieżki. Z miesiąca na miesiąc obserwujemy stały wzrost zgłoszeń szkód. Niektóre towarzystwa ubezpieczeń mają znacznie większy udział w zgłoszonycvh do nas szkodach, niż ich udziału w rynku. To potwierdza, że świadomość ubezpieczeniowa klientów jest coraz większa – mówi Radosław Bedyński, dyrektor Biura Likwidacji Szkód i Świadczeń w PZU.
Do rewolucyjnego pomysłu PZU przekonali się inni ubezpieczyciele. Po przeprowadzonej bezpośredniej likwidacji szkody przez PZU większość z nich refunduje odszkodowania bez dodatkowych uwag.
Komunikat prasowy sprzed roku: http://media.pzu.pl/pr/273380/pzu-wprowadza-rewolucyjne-zmiany-w-oc-komunikacyjnym
dostarczył infoWire.pl
Link do strony artykułu: https://wm2.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/po-roku-od-wprowadzenia-sukces-bezposredniej-likwidacji-szkod-w-pzu